Lód na zamarzniętych kałużach trzeszczy pod podeszwami. Bezszelestnie toczą się gęstniejące wody Raby. Na wzgórzu cisza. Nie słychać mnisich śpiewów. Cisza. Milczy sygnaturka. Nikt nie śpiewa […]
Parkowa alejka pachniała kwitnącymi lipami. Wczoraj tu było lepkie błoto w kolorze musztardy. A tu spieczona słońcem powierzchnia drogi nad jezioro pękała pod nogami starego człowieka. […]