* * *
żółte jaskry łąk rozbujały wiatr
ktoś splunął za człowiekiem ze sztalugami
zagubionym wśród fioletu irysów w słomkowym kapeluszu
odnalezionym w cieniu wierzb
powietrze zadrżało z gorącego oburzenia,
plamy farby na rękawach krzyczały głośno
spojrzenie uwięzione za horyzontem
zamarło
Aida Amer, Targowisko 18.08.2021