logologologologo
  • Start
  • Premiera książki
  • O mnie
  • Blog
  • Książki
  • Wydarzenia
  • Galeria
  • Recenzje
  • Kontakt

Mój wujek był Lajkonikiem

  • Strona główna
  • Blog
  • Informacje
  • Mój wujek był Lajkonikiem
Bardzo cicha pieśń słonecznika = wiersz
21 marca, 2021
Ciemność i cisza – opowiadanie
8 kwietnia, 2021
28 marca, 2021

 

Raz w roku, w oktawę Bożego Ciała z dziedzińca klasztoru sióstr Norbertanek na krakowskim Zwierzyńcu wyrusza szalony pochód Lajkonika.
Kraków przeżył kilka najazdów tatarskich. Najgorszy, ten, który doprowadził do spalenia miasta i trudnego do opisania dramatu sióstr Norbertanek miał miejsce w 1241 roku. Zachowała się pamięć o tych wydarzeniach, ale po wiekach przybrała formę wesołej zabawy ulicznej.
Brodaty Tatarzyn na sztucznym koniku tańczy na ulicach Krakowa z czerwoną buławą w dłoni. Wędruje ze swym orszakiem poprzebieranym w kolorowe szaty aż na Rynek Krakowski. Miałam szczęście w życiu. Lajkonikiem przez całe dziesięciolecia był mój wujek, Zdzisław Dudzik.
Nikt nie miał tak dobrze w dzieciństwie, żeby Lajkonik brał go na konika.
Tylko ja!

Podziel się:
0

Powiązane wpisy

4 lutego, 2023

Cisza nad Rabą


Czytaj więcej
15 czerwca, 2022

Architekt w kapeluszu – opowiadanie


Czytaj więcej
27 lutego, 2022

Rantis – powieść, fragment


Czytaj więcej
Aida Amer © 2021